"Ale ona się zmieniła"?... A może ty. Nie znam ciebie, ani jej. Nie osądzaj jednak ludzi po pozorach. Może owa "ona" myśli tak samo jak ty.
I jezeli nadal czytasz ten komentarz TO RUSZ SIĘ WRESZCIE I DO CHOLERY ZADZWOŃ DO "NIEJ"!!! PRZEPROŚ!
POPROŚ O WYBACZENIE....!!!!!!!!!!!
Czy warto zdobywać wrogów? Napadną cię kiedyś zostaniesz sama... rozdara na strzępy. Albo kochaj, ceń innych... albo nienawidź ich... i strzel sobie w łep(UWAGA! to była przenośnia)... niewarto żyć w nienawiści.
Dodaj komentarz